„Szanghajska kochanka“

Zhou Wei Hui

Główną bohaterką jest Chinka – Coco. Pracuje jako kelnerka w restauracji i pisze powieść. Poznaje młodego artystę Tantiana, w którym zakochuje się z wzajemnością. Mimo jego impotencji, para przeżywa czułe chwile i obdarza się wyjątkowym uczuciem. Na jednym z przyjęć Coco poznaje Marka – Niemca, który oddelegowany z kraju przebywa tymczasowo w Chinach. Mark staje się partnerem seksualnym Chinki, ale z czasem znaczy dla niej coraz więcej. Dziewczyna wpada w pułapkę miłości i namiętności. Nie potrafi wyrwać się z trójkąta. Tantian jest jej duchowym partnerem, romantycznym kochankiem, a Mark daje jej erotyczne spełnienie i pociąga intelektualnie. Niespodziewanie Mark informuje Coco o planowanym, przymusowym powrocie do rodziny. Tantian, który domyśla się romansu Coco, wraca do nałogu narkotykowego, aż w końcu umiera po przedawkowaniu. Mark wyjeżdża, Coco zostaje sama, kończy powieść, ale jednocześnie czuje się zagubiona w rzeczywistości, w której pozostała opuszczona, przez najważniejszych dla niej mężczyzn.
Sporo ciepłych, namiętnych scen, a jednocześnie dużo romantyzmu i uczucia. A wszystko ze współczesnymi Chinami w tle. Fajnie się czyta.